Katarzyna Pierzynowska

"Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej"  

 

Wedle tej maksymy można mnie nazwać pacjentem najcięzszego kalibru, nie poddającemu się zadnemu leczeniu. Od kiedy pamiętam jestem w drodze, najpierw tej bliskiej, gdzie penetrowałam zakamarki europejskie, zapoznająć się z lokalną kulturą, historią i opowieściami, a potem tą dalszą, azjatycką i latynoamerykanską. Studiowałam socjologię, aby pogłębić swoje spojrzenie na procesy społeczne i lepiej zrozumiec konstrukcję współczesnego swiata. Rytuały magiczne i religijne są moim konikiem i mialam okazję zaznajomić się z wieloma podczas częstych wizyt u nepalaskich lamów, indyjskich sadhu, peruwiańskich curanderos i meksykańskich brujas. 

Moją największą pasją, poza obserwacją odmiennych kultur, jest nurkowanie. Tam osiagam swoje zen - zero gravity. Wielką radość i nieocenioną satysfakcję przynosi mi praca w tej dziedzinie, dlatego co roku poświęcam kilka miesięcy na pogłębianie tego tematu, w coraz to innych miejscach na kuli ziemskiej. 

Obecnie rozwijam swoje zainteresowania w tematyce nurkowania i terapii behawioralnej. Delfiny i sowy są moimi zwierzętami przewodnikami.